Już 23 października kierowcy pojadą nowym odcinkiem drogi ekspresowej S1 pomiędzy Milówką a Przybędzą, tzw. obejściem Węgierskiej Górki. To najdroższy i najbardziej efektowny odcinek powstającej trasy S1. Jej zbudowanie kosztowało blisko 1,4 miliarda złotych!
Mosty, tunele, estakady… To będzie najpiękniejsza trasa w Polsce. Do końca roku powinniśmy móc dostać się do niej wjeżdżając na węźle Oświęcim w Jedlinie.
Czytaj też: Najpiękniejsza trasa w Polsce
Zobacz też: Oficjalny serwis GDDKiA o trasie
Nowa trasa S1 pomiędzy Milówką a Przybędzą, czyli tzw. obejście Węgierskiej Górki, kosztowała bagatela 1,4 mld zł! Sama droga, poprowadzona przez góry i doliny, zachwyca skalą inżynieryjną i widokami. W poniedziałek, 20 października, nastąpi przekazanie inwestycji do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Po zakończeniu niezbędnych procedur technicznych trasa zostanie udostępniona kierowcom w czwartek 23 października.
Nowa droga skróci czas przejazdu z Bielska-Białej przez Żywiec do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Ominięte zostaną miejscowości Milówka i Węgierska Górka, do tej pory zatłoczone ruchem tranzytowym. Dzięki temu poprawi się nie tylko płynność jazdy, ale też jakość życia mieszkańców, którzy od lat narzekali na korki i hałas.
Najtrudniejsza inwestycja drogowa w Beskidach
Odcinek S1 pomiędzy Przybędzą a Milówką ma 8,5 kilometra długości i jest jednym z najbardziej skomplikowanych technicznie fragmentów dróg ekspresowych w Polsce. Ponad 85 procent trasy poprowadzono na estakadach, mostach i w tunelach. Nie bez powodu mówi się, że to droga, na której kierowcy jadą nad drzewami – w wielu miejscach estakady wznoszą się na wysokość dziesięciopiętrowego budynku.
Łącznie powstało tu pięć estakad i trzy mosty o łącznej długości ponad 2,3 kilometra, a najdłuższa z estakad ma 940 metrów i należy do najdłuższych w kraju.
Inwestycja została zaprojektowana tak, by łączyć nowoczesność z poszanowaniem krajobrazu. Zastosowano ekrany akustyczne, przejścia dla zwierząt i rozwiązania ograniczające wpływ na środowisko.
Z kolei dwa dwunawowe tunele, o długości 830 i 1000 metrów, są najdłuższymi tunelami drogowymi w województwie śląskim i jednymi z największych w Polsce poza terenami miejskimi.

Ich drążenie było najtrudniejszym etapem całej inwestycji. Już na początku prac wykonawca napotkał trudne warunki geologiczne i osuwiska, które opóźniły realizację. W masywie górskim trzeba było wydrążyć cztery nitki tuneli, co wymagało usunięcia ponad 650 tysięcy ton urobku. Do wykonania betonowych obudów zużyto 70 tysięcy metrów sześciennych betonu oraz 7,7 tysiąca ton stali zbrojeniowej.
Budowa tuneli zakończyła się etapami. Krótszy został przebity jesienią 2022 roku, a drugi rok później. Od tego czasu trwały prace wykończeniowe, wyposażanie w systemy bezpieczeństwa, wentylację i oświetlenie. Dziś wszystko jest gotowe do ruchu.
Inwestycja za 1,4 miliarda złotych
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę na realizację inwestycji 10 października 2019 roku. Wykonawcą zostało konsorcjum firm Mirbud, Kobylarnia i Interbudmontaż. Początkowo planowano zakończyć prace w sierpniu 2023 roku, jednak ze względu na problemy geotechniczne i konieczność wzmocnienia zboczy termin przesunięto. Ostatecznie prace dobiegły końca jesienią 2025 roku.

Nowa S1 to oczywiście element większego projektu budowy drogi ekspresowej od Mysłowic do granicy ze Słowacją. W 2027 roku zakończyć mają się prace na ostatnim, “naszym” odcinku pomiędzy Mysłowicami i Bieruniem. To pozwoli przejechać całą trasą S1 z autostrady A1 w Pyrzowicach aż do Zwardonia.
Droga ekspresowa S1 stanowi część Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T, łączącej kraje basenu Morza Bałtyckiego z Europą Południową. Docelowo będzie liczyć ponad 133 kilometry i w całości znajdzie się pod zarządem GDDKiA. Dla południowej Polski to inwestycja o strategicznym znaczeniu.
Gdyby ktoś nam powiedział 10 lat temu, że powstanie taka trasa, to byśmy nie wierzyli.

(DŁ), fot. GDDKiA

