Pogoda dała się we znaki budowlańcom i mieszkańcom, którzy zgłaszają problemy. Mieszkańcy Krupniczej w Bieruniu nie mogą dłużej przejeżdżać przez teren budowy, a mieszkańcy Kościelnej jeszcze poczekają na ponowne otwarcie drogi. Z kolei po Warszawskiej do dwóch tygodni pojedziemy po by passie.
Ulica Kościelna nadal zamknięta
Roboty drogowe na ul. Kościelnej potrwają dłużej, niż pierwotnie zakładano. Jak informuje wykonawca, firma Strabag, przedłużyły się prace przy układaniu kanalizacji deszczowej, a największy wpływ na opóźnienia mają utrzymujące się opady deszczu w drugiej połowie września i październiku.
– Przedłużyło się układanie kanalizacji deszczowej, ale największy wpływ miały opady deszczu, jakie miały miejsce w drugiej połowie września i trwają do dzisiaj. Na ul. Kościelnej musimy jeszcze wykonać ulepszone podłoże z gruntu stabilizowanego cementem, warstwę mrozoochronną oraz podbudowę z kruszywa , krawężniki i na końcu nawierzchnię bitumiczną – informuje kierownik budowy Marcin Warchoł.
Obecnie niemożliwe jest wykonanie stabilizacji podłoża, ponieważ grunt nie wysycha między kolejnymi opadami. Wykonawca musi również korzystać z mniejszych maszyn ze względu na już wybudowaną kanalizację.
Ruch pieszy na ul. Kościelnej jest nadal utrzymany, jednak w przypadku opadów teren staje się błotnisty. Wykonawca zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby przywrócić ruch samochodowy możliwie jak najszybciej.
Do dwóch tygodni ruch z Warszawskiej po by passie
Według informacji uzyskanych od firmy Budimex, wykonawcy północnego odcinka S1 (od węzła Bieruń w kierunku Lędzin), w ciągu najbliższych dwóch tygodni ruch samochodowy zostanie przeniesiony na nowo wybudowany by pass.
Z objazdu będą korzystać również piesi, którzy będą się poruszać po utwardzonym trakcie przy drodze. Takie wstęgi powstały po obu stronach by passu, ale tylko po wewnętrznej stronie będą poruszać się piesi, którzy wejdą na niego w sposób bezkolizyjny.
Ruch pieszy będzie się odbywać po wewnętrznej stronie by passu
Po przeniesieniu ruchu rozpoczną się prace rozbiórkowe na ul. Warszawskiej, którą w przyszłości zastąpi wiadukt.
Czytaj też: Tak będą wyglądały wiadukty na Warszawskiej i Goławieckiej
Podobna organizacja ruchu obowiązuje już m.in. na ul. Goławieckiej w Lędzinach, gdzie ruch odbywa się płynnie i bez większych utrudnień. Z tą różnicą, że potok samochodów przejeżdżający przez ul. Warszawską każdego dnia to nawet 20 tys. pojazdów. Jak zapewnia wykonawca, Paweł Uziałko z firmy Budimex, dokładają starań, aby by pass był solidny i wytrzymał próbę czasu.
Problemy mieszkańców ul. Krupniczej
W ostatnich dniach utrudnienia dotknęły także mieszkańców domów przy ul. Krupniczej, w rejonie budowy S1. Pięć posesji pozostało po “drugiej stronie” budowanej S1, a ich mieszkańcy nie mogą dłużej przejeżdżać w poprzek plac budowy. To spowodowało uzasadnione emocje.
– Musieliśmy ten przejazd w końcu zamknąć, żeby ułożyć ściek przykrawędziowy i ustawić ekrany, bariery itd. – tłumaczy Warchoł.
Alternatywą dla mieszkańców jest droga serwisowa prowadząca na południe, równolegle do budowanej S1, do ul. Bijasowickiej. W tej chwili z drogi tej korzystają także pojazdy budowlane i tylko w części jest asfaltowa. W przyszłości droga ta częściowo będzie mieć nawierzchnię bitumiczną, a w części z kruszywa w rejonie przejść dla zwierząt.
Obecnie przejazd jest możliwy ul. Bijasowicką do ul. Turystycznej, po zakończeniu budowy obiektu WD-16 (nad S1) będzie możliwy także do wschodniej części Bierunia.
Inną możliwością dla mieszkańców jest nieutwardzona droga gminna prowadząca przez las, gdzie wykonawca zobowiązał się wyrównać większe ubytki.
Samorząd pozostaje w kontakcie z wykonawcą oraz GDDKiA w celu jak najszybszego zapewnienia mieszkańcom bezpiecznego i stabilnego dojazdu do domów.
(Red.)